Budowa domu jeszcze się nie zaczęła a mi odechciewa już się tego całego budowania wymarzonego domu. Kilka dni przed świętami otrzymałam telefon od kierownik budowy, żeby przyjechać bo musimy porozmawiać. Na miejscu okazało się, że żadnych dobrych wiadomości nie będzie... Otoż... dom nie miesieści się na działce !!! Pani KIEROWNIK otrzymała wiadomośc ze starostwa, że dom ma być usytuowany równolegle do drogi. Tak jest przeciez w planie zagospodarowania. A ona narysowała go równolegle, ale do granic sąsiadujących działek! Gdy próbuje narysować go równolgle do drogi, ktora idzie pod skosem okazuje się, że dom nie mieści się na działce !!!!! Jak można czegoś takiego nie dostrzec ! Jak? Przed kupnem projektu domu udaliśmy się do owej Pani wraz z MPZP dopytując czy dom na pewno będzie mógł być na tej działce, czy wszystko się zgadza. Odpowidz brzmiała TAK. Teraz jedynym wyjściem który zaproponowała nam kierownik jest zwężenie salonu wraz z kuchnią o 80 cm !! Powoli przyzwyczajam się do tego, że chyba tak bedzie musiało być. Może ktoś kto wybudował już NIKO będzie w stanie coś podpowiedzieć. Czy te 80cm w przypadku tego projektu to dużo? Czy "ujdzie w tłoku". Szukałam juz nawet nowego projektu domu, niestety niko to faworyt, nie chcielibysmy go zmieniac. hhhyyy co teraz??
Najlepsze jest to, że budowa ruszyć ma pod koniec kwietnia. Ekipy już załatwione. :( coraz częściej przychodzi mi do głowy myśl, że może nie mamy się budowac? :( od samego początku problemy.