U nas praca wre. Całe szczęście, że zaczęły się wakacje. Będę miała wiecej czasu na budowe i relacjonowanie tego co u nas.
Tak wyglądało u nas budowanie z bloczków, myślę, że nie ma się do czego przyczepić :)
Później izolacja ... w końcu zaczynało przypominać to chociaż trochę dom :D
a na koniec oczywiście "zakopanie pieniędzy "
Musimy jeszcze troche bardziej wyrównać piach i oczywiście jeszcze go trochę zamówić :) Obawiałam się, że ziemi jest tyle, że co my z tym zrobimy- okazało się że zabrakło :D na szczęście będzie jeszcze trochę ziemi z szamba na wyrównanie działki ale myślę, że i tak trochę trzeba będzie dowieźć. Za dwa dni Pan J. obiecał budowę ścian :D Nie możemy już się doczekać aż dom zacznie piąć się w górę.